Sierpień - siódmy miesiąc życia Jagody. Wypełniony po brzegi nowymi umiejętnościami i wydarzeniami. To miesiąc, w którym Jagódka zaczęła sprawnie się przemieszczać, najpierw poprzez pełzanie, później czworakowanie. Od wczoraj też klęka i podejmuje próby wstawania. Po raz pierwszy usłyszałam też "mama" (wiem, wiem, że nieświadome), a babcia cieszyła się z "baba". Nowe umiejętności pojawiały się jedna za drugą i często nawet nie zdawałam sobie sprawy, kiedy Jagoda zrobiła coś po raz pierwszy - nagle po prostu to robiła. Zaczęłam zauważać, że mam przed sobą już całkiem duże dziecko ze swoimi preferencjami np. odnośnie smaków, pozycji do spania, zabawek. Mała osobowość :)
Pierwsze dni miesiąca spędziliśmy jeszcze nad morzem. Weekendy były czasem na spotkania z ciociami i wujkami, kuzynostwem i "koleżankami" ;)
Był to także miesiąc, w którym Jagoda zrezygnowała z picia mleka. Nadal mi przykro z tego powodu, ale powoli wypracowujemy sobie nowy rytm jedzenia.
I bardzo ważne - zakończyłyśmy rehabilitację! Przynajmniej na ten moment. Mam nadzieję, że Voyta już do nas nie wróci.
Rozpoczęłyśmy kolejny, 8 już miesiąc życia Jagody. I znów zastanawiałam się jak to możliwe, że czas tak pędzi, wspominałam co działo się 30 stycznia, kiedy przyszła na świat. Łapiemy chwilę, także na zdjęciach, którymi chcemy się z Wami podzielić :)
<3 zazdroszczę Wam tego czworakowania, a Jagoda to słodziak i jakie ma włoski :>
OdpowiedzUsuń