Jagoda dorwała się do ulotki i ćwiczyła darcie papieru. Przyda się przy rozpakowywaniu prezentów ;) |
Temat świąt krąży wokół mnie od dobrych dwóch tygodni. W przedszkolu powoli przygotowujemy się do jasełek, a wieczorami wycinam przy biurku zimowe dekoracje do sali. Na warsztatach, na których byłam niedawno, rozpracowywaliśmy choreografie do świątecznych piosenek. Powoli w głowie układam listę prezentów. Jednym słowem, święta otaczają mnie od jakiegoś czasu, czy tego chcę, czy nie chcę.
Ale te święta będą wyjątkowe. Już nigdy się nie powtórzą. Jagódka będzie miała już prawie 11 miesięcy, więc będzie już mogła czerpać wiele radości z nadchodzących wydarzeń. Jestem ciekawa jej reakcji na choinkę, na prezenty, na śpiewane kolędy, czy żłóbki, które będziemy odwiedzać w kościołach. Czekam na pierwszy śnieg, wyjście na sanki.. Cieszę się jak dziecko, bo teraz święta będą miały jeszcze większy urok. Także w kolejnych latach, kiedy będziemy razem piec ciasteczka, czy przygotowywać dekoracje na choinkę.
Od dawna marzyłam o tych świętach. Wyobrażałam sobie jak to będzie, kiedy będę je spędzała z moim dzieckiem. W tym roku spełnią się marzenia :)
Ciocia zazdrości spełnianych marzeń i cieszy się, że będzie w tym uczestniczyć :)
OdpowiedzUsuń