Największe zmiany widzę w jej codziennym zachowaniu. Potrafi już tyle rzeczy! Zachwyca mnie nawet to, że sama podaje kupowane rzeczy pani w kasie. Albo, że wrzuca pieniążka na ofiarę podczas mszy świętej. Ma już własny gust. Sama wybiera jaką chce dostać książeczkę albo którą bluzę założyć. Dziś sama dwukrotnie zdjęła bluzeczkę. Umie już tyle rzeczy, że nawet nie potrafię ich wymienić, bo stały się już dla nas codziennością.
Fascynuje mnie obserwowanie jej relacji z innymi dziećmi. Jest bardzo otwarta. Zaraz biegnie, żeby podać rączkę. Chętnie bawi się z dziećmi, naśladuje ich zachowanie. Dzieciom, których nie zna, przygląda się z zainteresowaniem i próbuje nawiązać jakiś kontakt. Jest baaardzo towarzyska.
Wspaniale już się komunikujemy. Co prawda Jagoda wciąż niewiele mówi, ale za pomocą tych słów, które zna i gestów potrafi mi bardzo dużo przekazać. Odpowiada też sensownie na zadawane pytania używając słów "tak" i "nie" co bardzo często znacznie ułatwia nam życie. Stosujemy też negocjacje, o czym pisałam w poprzedniej notce dotyczącej buntu dwulatka.
Jagoda niesamowicie już się bawi. Zaczyna robić "rzeczy na niby" np. przygotowując jedzenie dla Minnie z kwadratowych kartoników albo drewnianych klocków. Układa lalki do snu w wózeczku, sprząta. Potrafi przez dłuższy czas sama świetnie się bawić. Dużo czyta i śpiewa po swojemu.
Uroczo wyszła na tym zdjęciu w łóżeczku :)
OdpowiedzUsuńTaki poranny śpioszek :)
UsuńTo niesamowite uczucie obserwować jak pociechy dorastają. Widać, że jest strasznie urocza i pocieszna :)
OdpowiedzUsuńKażdego dnia łapię się na tym, jak bardzo jest to dla mnie niesamowite :)
UsuńSłodziutka :) Miałam podobne spodenki od piżamy, kiedy sama byłam mała :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te spodenki! :)
UsuńŚliczna córcia! Obserwowanie rozwoju u maluchów jest niesamowite :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń