http://jagodowamama.blogspot.com/search/label/Dzieckohttp://jagodowamama.blogspot.com/search/label/Mamahttp://jagodowamama.blogspot.com/search/label/Lifestylehttp://jagodowamama.blogspot.com/search/label/Wychowaniehttp://jagodowamama.blogspot.com/search/label/Zabawahttp://jagodowamama.blogspot.com/search/label/Rozw%C3%B3jhttp://jagodowamama.blogspot.com/search/label/Dom

sobota, 15 sierpnia 2015

Płacz na zdrowie

Czego chce każda mama dla swojego dziecka? By było szczęśliwe. Oczywiście, najlepiej przez cały czas. Robimy wszystko, by zapewnić naszemu dziecku jak najwięcej radosnych chwil. I to dokładnie jako rodzice powinniśmy robić. Ale nasze dziecko ma też prawo odczuwać smutek.




Myśl o tym, że nasz maluch mógłby zostać przez kogoś skrzywdzony, przeraża nas. Staramy się usuwać z jego życia potencjalne zagrożenia emocjonalne. Chronimy przed smutnymi wieściami, skupiając się tylko na radosnych chwilach. Ktoś powie, że to zadanie rodzica. I tak jest. Dzieciństwo powinno być czasem beztroskiej radości. Ale to życie. Nasze dziecko może pokłócić się z kolegą, może zgubić ulubioną zabawkę albo stracić kogoś bliskiego. I wtedy powinniśmy pozwolić dziecku na przeżycie swojego smutku, oczywiście będąc wtedy przy nim.

Widzieliście film animowany "W głowie się nie mieści"? Mózg dziewczynki zamieszkuje pięć emocji: radość, smutek, gniew, strach i odraza. To one sterują zachowaniem w danym momencie. W zasadzie steruje nim głównie radość dbając o to, by Riley była zawsze szczęśliwa. Sprawdza się to do pewnego czasu. Radość cały czas trzyma z daleka od konsoli sterowniczej Smutek, który jedynie wszystko psuje. Bieg zdarzeń pokazuje jednak, że tylko Smutek jest w stanie naprawić sytuację. Dopiero, gdy emocje pozwalają dziecku na smutek i płacz, a dziewczynka rozmawia szczerze z rodzicami i otrzymuje od nich wsparcie, możliwa jest naprawa całej sytuacji. Zawalenie się całego świata dziewczynki pozwoliło Radości zrozumieć, że Smutek także jest potrzebny i nie można być wiecznie szczęśliwym. Taką Radością jesteśmy także my - rodzice. Dbamy o to, by naszego dziecka nie spotkała żadna przykrość, usuwamy spod nóg kolejne kłody. Ale czy da się tak zawsze? Nie. Prędzej, czy później nasze dziecko boleśnie zderzy się z rzeczywistością. Przeżywanie różnych emocji już w dzieciństwie pozwoli mu łatwiej uporać się z sytuacjami, które na nie czekają.

Jaka jest więc nasza rola jako rodziców? Zapewnienie dziecku szczęśliwego dzieciństwa. Ale gdy spotyka nas coś złego, musimy nauczyć dziecko radzić sobie ze smutkiem. To nasze zadanie. Nie odwracanie uwagi, nie wygłupy na siłę. Ze smutkiem trzeba sobie radzić. A wsparcie rodziców w trudnych sytuacjach wytwarza silne więzi, nie do zerwania przez całe życie.

* Zdjęcie: kadr z filmu "W głowie się nie mieści" Disney

2 komentarze:

  1. Też byłam w kinie na tym filmie, zabrałam na niego bratanka. O dziwo wciągnęła mnie od pierwszych minut. To bajka nie tylko dla dzieci, jest świetna również dla rodziców. Dla dzieci warta obejrzenia, bo jest świetnym punktem wyjścia do rozmów o emocjach i sposobach radzenia sobie z nimi, zwłaszcza w sytuacjach obarczonych negatywnym ładunkiem emocjonalnym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla dzieci świetna bajka, dla rodziców bajka z drugim dnem. Ale masz rację. Z dzieckiem fajnie można porozmawiać o emocjach odwołując się do tej bajki :)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...