http://jagodowamama.blogspot.com/search/label/Dzieckohttp://jagodowamama.blogspot.com/search/label/Mamahttp://jagodowamama.blogspot.com/search/label/Lifestylehttp://jagodowamama.blogspot.com/search/label/Wychowaniehttp://jagodowamama.blogspot.com/search/label/Zabawahttp://jagodowamama.blogspot.com/search/label/Rozw%C3%B3jhttp://jagodowamama.blogspot.com/search/label/Dom

niedziela, 17 sierpnia 2014

Magia

Obiektywnie patrząc należę do matek średnio wyspanych. Jagoda nie budzi się co dwie godziny, ale nie przesypia też ciągiem kilku godzin. Ze smutkiem muszę stwierdzić, że im dalej tym gorzej. Mając jakieś dwa miesiące nie budziła się w nocy na jedzenie, teraz już to robi. Mało tego robi to coraz wcześniej. Kiedyś nocne pobudki prawie się nie zdarzały, teraz mamy takich kilka lub kilkanaście każdej nocy. To wszystko sprawia, że nie uważam siebie za osobę wyspaną. Dlatego gdy znów słyszę jej płacz proszę w myślach "Jagodzia, jeszcze chwilkę, jeszcze pół godzinki..". Podchodzę wtedy do łóżeczka, a ona uśmiecha się szeroko, najszerzej jak potrafi. Oczka jej błyszczą. Zaczyna z radości ruszać rączkami i nóżkami. I wiecie co? To jest dla mnie magia. Nasza prywatna magia o poranku. I choć nadal jestem śpiąca, choć nadal marzę tylko o ciepłym łóżku, nie sposób się nie uśmiechnąć na jej widok. Choć kawy nie piję myślę, że ta jagodowa radość dodaje znacznie więcej energii niż filiżanka kawy.

Ukochany widok - słodko śpiąca Jagódka :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...